Styl życia

Co myśli Cyrille (Francuz) o Polsce ? część 1

Byłem już kilka razy w Polski razem z Karoliną, która jest Polką i myślę, że nadszedł czas, aby przekazać Wam moje „odczucia” na temat tego, czym ten kraj jest dzisiaj. Rzeczywiście, we wszystkich francuskich mediach, kiedy mówi się o Polsce, to najczęściej wraca się do drugiej wojny światowej i jej spustoszeń, do warszawskiego getta czy Auschwitz.

Cela fait maintenant plusieurs fois que je vais en voyage en Pologne avec Karolina, qui est polonaise et je pense qu’il est temps de vous donner mon “sentiment” sur ce qu’est ce pays aujourd’hui. En effet dans tous les médias français, dès lors qu’on entend parler de la Pologne c’est le plus souvent pour qu’après une minute on revienne sur la seconde guerre mondiale et ses ravages, sur le ghetto de Varsovie ou bien Auschwitz.

Podobnie, kiedy zaczynasz rozmowę z przyjaciółmi, większość z nich nie ma pojęcia o tym kraju i oni również ciągle wracają do tego mrocznego okresu. Tak jakby ten nowoczesny europejski kraj i jego mieszkańcy byli skazani ciągle przeżywaniem wojny, która zakończyła się 73 lata temu! (Cyrille napisał ten tekst w 2018 roku)

ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER I POZNAJ PIĘKNĄ FRANCJĘ!

Newsletter wysyłam 28 każdego miesiąca

Please wait...

Dziękuję za zapis!

Idem quand on entame une conversation avec des amis, la plupart ignorent tout ce pays et eux aussi reviennent inlassablement sur cette époque noire comme si ce pays européen moderne et ses habitants était condamné à jamais à revivre une guerre maintenant terminée depuis 73 ans déjà !

I muszę przyznać, że zarówno ja, jak i moja partnerka jesteśmy trochę zmęczeni tym stanem rzeczy. Skorzystam więc z tej przestrzeni, by opowiedzieć Wam dziś trochę o Polsce, przynajmniej tej, którą znam.

Et je dois dire que moi comme ma compagne nous sommes un peu fatigués par cet état de fait. Alors je vais profiter de cet espace pour vous parler un peu de la Pologne d’aujourd’hui, en tous cas celle que je connais.

Moi dziadkowie i moja matka była Polką

Na wstępie chciałbym sprecyzować, że moja mama i moi dziadkowie od strony matki byli Polakami. Przybyli do Francji na początku drugiej wojny światowej, moja mama i jej brat nigdy nie mówili ani słowa po polsku (rodzice zrobili wszystko, co mogli, żeby ich dzieci zintegrowali się we Francji. Nawet nadali im bardzo francuskie imiona; Raymonde i Christian). Ja sam nic nie wiedziałem o tym kraju poza tym, że jestem w 50% Polakiem przez moją matkę.

D’abord je préfère préciser que ma mère et mes grands parents maternels sont polonais, arrivés au début de la seconde guerre mondiale en France, ma mère et son frère n’ont jamais parlé un mot de Polonais ( ou en tous cas ses parents ont tout fait pour qu’elle s’intègre en France jusqu’à leurs donner des prénoms bien français, Raymonde et Christian ). Moi même je ne connaissais strictement rien à ce pays à part que finalement je suis à 50% polonais aussi par ma mère.

W czasach, gdy nieustannie mówi się nam o asymilacji w mediach, które traktują na tym samym poziomie Włochów przybyłych w XIX wieku, Portugalczyków, Polaków, północnych Afrykanów i Afrykanów, jest to moim zdaniem godny uwagi szczegół. Koniec nawiasu.

A une époque où on nous parle sans cesse d’assimilation à grands renforts d’émissions tentant de mettre sur le même plan les italiens arrivés au 19e siècle, les portugais, les polonais, les maghrébins et les africains c’est un détail à mon avis notable. Fin de la parenthèse.

W Polsce nadal trwa 2-ga Wojna Światowa i komunizm

Jeśli chodzi o punkt pierwszy, czyli permanentne odgrzewanie II wojny światowej, gett, obozów, posuwając się nawet do tego, by uczynić z tego formę permanentnej turystyki (i to moim zdaniem bardzo słabej niż cokolwiek innego) lub jeszcze lepiej, by turyści jeździli na kiczowate kliszowe wycieczki po czasach sowieckich, przemierzając miasta na pokładzie starych Trabanów 601, to też jest kwestia folkloru, dalekiego od codziennej rzeczywistości Polaków.

Concernant le premier point à savoir la remise sur le tapis permanent de la seconde guerre mondiale, des ghettos, des camps, allant jusqu’à en faire une forme de tourisme permanente ( et selon moi plus nauséabonde qu’autre chose ) ou alors mieux encore, faire tourner les touristes dans des parcours clichés kitchs de l’ère soviétique, en traversant les villes à bord de vieilles Traban 601 ça relève là aussi d’un folklore bien loin de la réalité quotidienne des polonais.

Wielu Polaków, których znam, począwszy od mojej partnerki Karoliny, jest zirytowanych tym, że są ograniczeni do tych negatywnych obrazów, mimo że urodzili się długo po tym wszystkim i nie poznali tych okropności nic poza książkami historycznymi.

Beaucoup de polonais que je connais, à commencer par ma compagne, Karolina, sont exaspérés qu’on les cantonne ces images négatives alors même qu’elles sont nés bien après tout cela et n’ont rien connu de ces horreurs si ce n’est dans les livres d’histoire comme tout un chacun.

Francja to nie croisanty a lądowanie Aliantów w Normandii i okopy!

Postaw się w sytuacji tych ludzi: Czy chciałbyś, aby gdy tylko mówiło się o Francji, mówiono ci o lądowaniach w Normandii lub okopach 1914 – 1918 pod Verdun. Tak jakby wszystko to wydarzyło się w zeszłym tygodniu i był to jedyny temat do którego warto wracać? Nie wydaje mi się. A przecież to jest codzienność wszystkich Polaków, na całym świecie, wojna, wojna i jeszcze więcej wojny!

Mettez vous à la place de ces gens : Vous aimeriez que dès qu’on aborde la France, on vous parle du débarquement en Normandie ou des Tranchés de 14-18 à Verdun ??? comme si tout cela remontait à la semaine dernière et qu’il n’y avait que ces seuls sujets à aborder ? Je ne crois pas. Et pourtant c’est le quotidien de tous les polonais, dans le monde entier, la guerre, la guerre et encore la guerre !

Rzeczywistość jest taka, że kraj ten rzeczywiście wyszedł z tego konfliktu zdewastowany i w ruinie, ale w końcu – jak wiele innych krajów, w tym Francja i Anglia, a nawet Niemcy przecież!

La réalité est qu’en effet, le pays est sorti ravagé et en ruines de ce conflit, mais à la limite, comme beaucoup d’autres pays dont la France et l’Angleterre ou même l’Allemagne finalement !

To trochę tak jakby od tego czasu nie wydarzyło nic innego i powtarza się historię non stop i Polska od tego czasu tkwiłaby w pauzie. To prawda, że Polska pod koniec II Wojny Światowej nie miała szczęścia, po zmasakrowaniu przez wojska Hitlera, to Stalin przejął władzę i dokończył niszczenie tego co zostało, zabijając wszystkich żyjących jeszcze przeciwników i gwałcąc kobiety, w tym zakonnice na wsi.

C’est pourtant le seul à qui on ne fait que rabâcher l’histoire non stop et qui serait bloqué sur pause depuis cette époque. C’est vrai que la Pologne à la fin de la 2e guerre mondiale n’a pas eu beaucoup de chance, après s’être fait massacrer par les troupes d’Hitler, c’est Staline qui a pris le relais en achevant de détruire ce qui restait debout, de tuer tous les opposants encore en vie et de violer les femmes, y compris les religieuses dans les campagnes.

Kiedy pomyślę, że kiedy byłem młody w latach 70-tych, idole mojego ojca (komunisty w sercu i związkowca w przemyśle stalowym), Yves Montand i inny Sartre, oddawali cześć ZSRR i jego katowskiemu przywódcy, który nie był lepszy od Hitlera, wygłaszając jego apologię i propagandę, to jest to poważna ironia losu!

Quand je pense que quand j’étais jeune dans les années 70, les idoles de mon père, (communiste dans l’âme et syndicaliste dans la sidérurgie) , les Yves Montand et autres Sartre, vouaient un culte à l’URSS et à son bourreau de leader qui ne valait pas mieux qu’Hitler, en en faisant l’apologie et la propagande,  c’est une sérieuse ironie du sort !

ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER I POZNAJ PIĘKNĄ FRANCJĘ!

Newsletter wysyłam 28 każdego miesiąca

Please wait...

Dziękuję za zapis!


Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

MOJA HISTORIA Z CHÂTEAU DU PAYRE, CZYLI JAK WYEMIGROWAĆ I ZAMIESZKAĆ W ZAMKU

Historia z Château du Payre to przypadek i ogromne szczęście któremu jednemu jak i drugiemu bardzo pomogłam.