[:pl]Kupić piękną posiadłość z charakterem i przeszłością to naprawdę nic trudnego we Francji. Na sprzedaż jest ich wiele. Bardziej by trzeba było sobie odpowiedzieć na następujące pytania; w jakim regionie Francji? jaki charakter miałaby mieć taka posiadłość (Manoir, Chateau, Maison d’Maitre, Chartreuse, Hôtel particulier – kiedyś, napisze artykuł o prestiżowych typach domów we Francji. Obiecuje.), z iloma hektarami ziemi? Daleko czy jednak niedaleko miasta? A może nawet w mieście. Jeśli tak to jakiej wielkości miało by być to miasto.
Francja w przeciwieństwie do Polski podzielona jest na północ i południe. Linia podziału gdzieś przebiega w połowie i rzecz jasna jest to bardzo umowne. Podział Francji w ten sposób jest w dużym stopniu spowodowanym klimatem czyli północ oznacza zimno a południe ciepło. Choć są pewne wyjątki i też znajdą się takie miejsca na południu Francji, które są zimne.
[FM_form id=”4″]
Ale aby wybrać odpowiedni dla siebie miejsce warto się zastanowić czy chcemy żyć na południu czy na północy. Tak się złożyło, że znacznie bardziej znam tą południową Francję a w szczególności południowo zachodnią. Która jest bogata nie tylko pod względem nieruchomości, ale i też kultury, tradycji, pejzażu czy historii. Mieszkam w departamencie Dordognie, który dzieli się na 4 pod departamenty (krainy – pays) – nie jest to podział administracyjny a raczej historyczny wynikający z charakteru każdego z pod departamentu.
I tak mamy Périgord Noir – wynika z produkcji trufli, stolicą jest Sarlat. Périgord Vert – z ogromnej ilości terenów zielonych, stolicą jest Brantôme. Périgord Pourpre z produkcji wina. Stolicą jest Bergerac. Périgord Blanc z białego koloru kamienia z którego zostały wybudowane miasta. Stolicą jest Périgueux.
I tak ostatnio miałam przyjemność zobaczyć jedną jedyną posiadłość na sprzedaż niedaleko i z widokiem na Chateau des Milandes. Artykuł, video i zdjęcia są tutaj. Zarówno chateau jak i ta posiadłość niegdyś należała do Josephine Baker. Było to od lat 40-tych do 60-tych.
Posiadłość znajduję się w Périgord Noir w małej wiosce, 15 km od Sarlat – miasto z jedyną i niepowtarzalną architekturą, która powoduje, że co roku przybywa do niego miliony turystów. Cały Périgord Noir jest przepiękny, z bardzo charakterystycznym kolorem kamienia. Składający się z wielu niesamowitych posiadłości często ukrytych na wzgórzach. Drogę do nich znają tylko jej właściciele. Jest to miejsce dla ludzi, którzy cenią sobie dyskrecje. Co stanowi zasadniczą różnicę pomiędzy ludźmi mieszkających na Lazurowym Wybrzeżu.
I też tak jest z tą posiadłością, z ulicy wydaje się ona bardzo skromna, z kolei od strony ogrodu okazuje swój splendor i niepowtarzalność. Ma ona panoramiczny, dominujący widok na okolice. Na posiadłość składa się główny dom „Manoir” oraz trzy mniejsze, (każdy dom jest zbudowany z kamienia) dziedziniec, ogród, trzy baseny, parking. W posiadłość mieści się była restauracja męża Josephine Baker – niestety nie pełni ona już tej funkcji, ale zawsze istnieje możliwość powrócenia jej do życia.
Manoir jest to rodzaj architektury, który zawsze był zarezerwowany dla bogatej i znaczącej warstwy społeczeństwa (seigneur = arystokracja). Posiadający ziemie uprawną i zarządzający nią. Z reguły budowany w wiosce, a nie tak jak często bywa z pałacami poza nimi. W hierarchii architektonicznej znajduję się pomiędzy chateau a farmą.
Pozostałe trzy domy w posiadłości są wynajmowane na wakacje (tzw. gîte). Jest to bardzo częsta forma spędzania wakacji wśród Francuzów. Wielu z nich posiada domy, które są dedykowane tylko i wyłącznie na wynajem sezonowy.
I wielu z nich też woli wynająć taki dom aniżeli zamieszkać w hotelu. Z resztą kto na wsi by szukał hotelu – znacznie lepiej jest zakwaterować się w domu z kamienia i z basenem aniżeli cisnąć się w pokoju hotelowym 😉 Jak się okazuje, to być może Francuzi byli prekursorami AirBnB 🙂
Tutaj nie bardzo ma znaczenie status finansowy bo są domy/pokoje gościnne w bardzo prestiżowych posiadłościach wliczając w to chateau. (mam w planach napisać o tym rodzaju turystyki) I tak też tutaj właściciele tej posiadłość wynajmują cześć swojego dobra innym na wakacje. I tutaj jest to wynik pewnego stylu życia, aniżeli chęci tylko i wyłącznie zarobkowej.
Koszt tej nieruchomości to 1.365,000 euro jest to kwota zgodna z rynkiem nieruchomości w tym akurat regionie Francji i tym standardem posiadłości. Średnia cena metru m2 wynosi około 1.710 euro a nieruchomość liczy sobie 715m2 oraz 2.990m2 terenu.
Jest to bardzo unikatowy dom z niesamowitą historią, która tylko pomaga w stworzeniu dochodowego biznesu zachowując styl i elegancje. Tak jak to robi sąsiad Chateau des Milandes. Jak dla mnie przykład turystycznego miejsca, skierowanego do szerokiej publiczności nie ujmując sobie nic ze swojego splendoru. Ten sam potencjał ma i ta posiadłość. Marzy mi się by ktoś wskrzesił do życia restauracje z wyśmienitą kuchnią a obiecuje, że Cyrille i ja będziemy stałymi klientami.
