Belle France

[:pl]Auvergne – obietnica niedrogich wakacji w górach przez cały rok! [:]

[:pl]

Auvergne (Owernia) poznałam dzięki Cyrylowi jakieś dwa lata temu, kiedy to z Lyonu wracaliśmy motorem do domu. Aby droga nie była dla nas zbyt męczona postanowiliśmy się zatrzymać gdzieś w połowie. Wypadło na Auvergne i miasto Monte Dore. 

Auvergne jest to region we Francji mieszczący się w samym centrum Masywu Centralnego (fr. Massif centrale) oraz jest też częścią dużego regionu Auvergne-Rhône-Alpes. 

Na ten czas udało nam się zwiedzić takie miasta jak Mont-Dore i La Bourboule, wykąpać się w wulkanicznym jeziorze Pavin  (Lac Pavin) i wspiąć się na francuską Śnieżkę Puy de Sancy (1 885 metrów wysokości).

Auvergne to nasze polskie Karkonosze. Nie ma tam gór wysokich i to może dzięki temu nie ma tu też masowej i przypadkowej turystyki. Turyści przyjeżdżający do Auvergne to z reguły rodziny chcące pochodzić po górach, pojeździć na nartach czy skorzystać z źródeł termalnych. Na szlaku nie znajdziesz Chińczyków czy Japończyków w klapkach tak jak to ma miejsce na Mont Blanc w Alpach. 

Jest to miejsce skromne, mające za sobą czasy wielkości, przepychu i bogactwa na przełomie XIX i XX wieku. 

W tym czasie takie miasta jak Mont-Dore i La Bourboule były zarezerwowane wyłącznie dla bogatych Paryżanin. Jeszcze do dziś widnieje reklama na jednym z budynków z przełomu wieków opisując Auvergne jako raj na ziemi z źródłami termalnymi jedynie 9 godzin od Paryża.

Architektura tych miast jest imponująca; kasyna, liczne hotele, restauracje, przepiękne domy… Niektóre z nich opuszczone popadające w ruinę, będące tylko wspomnieniem bogactwa i arystokracji… A inne całkiem dobrze radzące sobie ze zmianami i nadal gotowe do goszczenia turystów. 

KONIECZNIE ZOBACZ NASZE VIDEO Z AUVERGNE

Auvergne znamy z sezonu letniego jak i zimowego. Bo oba są doskonałe na piesze wycieczki po górach. Ostatnio wspięliśmy się na szczyt Puy de Sancy (1 885 metrów wysokości) i właściwie nie byłoby w tym nic zaskakującego poza faktem, że naszym kursorem i motywacją był 80 letni Didier daleko przed nami. Kiedy już doszliśmy na szczyt a on odpoczywając w słonecznym świetle i jedzący bagietkę mieliśmy okazje się poznać i porozmawiać. Otóż Didier zaczął się wspinać po górach w wieku 55 lat i tak od tego czasu kontynuuje wspinając się w Auvergne, Alpach czy Nepalu. Żaden szczyt nie ma dla niego tajemnic. Mont Blanc zdobyty ! Dodając, że tam to już Disneyland. Nie ma tego czego szukamy w górach; wyciszenia i przestrzeni … 

80 leni Didier wspinający się po górach od 25 lat. Chapeau bas! Hylę czoła!

Przecież w Alpach jest kilka innych 4tysiączników takich jak;  la dent d’Hérens (4 171 m), le Cervin (4 478 m), la dent Blanche (4 357 m), l’Obergabelhorn (4 062 m) Wellenkuppe (3 903 m), le Zinalrothorn (4 221 m) et le Weisshorn (4 506 m).

Le mont Blanc (4807 m), le dôme du Goûter (4304m ), les Bosses , le mont Maudit (4465 m), le mont Blanc du Tacul (4248 m), la pointe Walker (4208 m), le mont Rose (4634 m).

Czy zdobywając Mont Blanc który ma kilkaset metrów więcej spowoduje, że będziesz bardziej dowartościowanym człowiekiem o te 200 czy 300 metrów ? Nie wydaje mi się …  Mam wrażenie, że większość rzeczy niektórzy robią dla foty na FB czy Insta. 

No nic jeśli kiedyś zdecyduję pójść w Alpy to szerokim łukiem będę omijać Mont Blanc by nie uczestniczyć w alpejskim Disneylandzie. 

Auvergne jest doskonałym miejscem dla mnie i wszystkich tych którzy szukają autentyczności i rzeczywistego kontaktu z naturą. 

W tym miejscu nie masz poczucia bycia chodzącą portmonetką, która za wszystko musi płacić. Na przykład parkingi w Mont Dore i na skokach narciarskich są bezpłatne w czasie zimowym. Tutaj czasu snobizmu minęły i raczej wątpliwe by powróciły.

Wulkaniczne jezioro Pavin będące w kraterze byłego wulkanu. Cholernie zimne i głębokie na 92 metry. Latem po kilkugodzinnej jeździe motorem szukając ochłody wskoczyliśmy do tego jeziora w którym nawet w najbardziej upalne dni nie da się w wytrzymać… z zimna. Lodowate, ale za to czyste o przepięknym lazurowym kolorze. Jezioro bardzo ciekawe dla naukowców pod względem flory bakteryjnej żyjącej przy dnie. Posiada ono przeszło 10 milionów bakterii na ml wody co daje 10 razy więcej aniżeli standardowe jezioro. Dla wszystkich szukających wrażeń polecam wykąpać się w Pavin. Gwarantuje, że nic wam nie będzie, poza poczuciem przeszywającego dogłębnie zimna. 

Będąc w Auvergne koniecznie trzeba spróbować tamtejsze sery tj;  Cantal, Bleu d’Auvergne, Fourme d’Ambert i Saint-nectaire.

Niektóre z nich produkowane z mleka krowiego rasy Salers. Są to krowy hodowane jedynie w tym regionie Francji co daje tym serom pewną nutę oryginalności.

Przed nami Auvergne kryje jeszcze wiele tajemnic i miejsc nieodkrytych. Co jest dla nas niesamowitą motywacją by w tym roku kupić skuter czy motor (poprzedni Cyrille sprzedał, bardzo tego żałowałam) i powoli poznawać te przyjazne góry, które są jedynie 2 godziny drogi od naszego domu.

Niejednokrotnie sobie powtarzamy, że żyjemy niemalże w miejscu idealnym; 2 godziny do gór i tyle samo do oceanu.

Dordogne nasze  miejsce na ziemi 🙂

ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER I POZNAJ PIĘKNĄ FRANCJĘ!

Newsletter wysyłam 28 każdego miesiąca

Please wait...

Dziękuję za zapis!

[:]


Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

MOJA HISTORIA Z CHÂTEAU DU PAYRE, CZYLI JAK WYEMIGROWAĆ I ZAMIESZKAĆ W ZAMKU

Historia z Château du Payre to przypadek i ogromne szczęście któremu jednemu jak i drugiemu bardzo pomogłam.